Pałac, noszący obecnie miano Działyńskich, od zasłużonego dla Wielkopolski rodu, wzniesiony został w latach siedemdziesiątych XVIII wieku dla Władysława Gurowskiego i jego żony Anny z Radomickich, primo voto Działyńskiej.

Barokowo-klasycystyczną postać przybrał podczas przebudowy dokonanej w latach 1785-1787. Z tego okresu pochodzi obecny kształt fasady – parter z masywnymi filarami, dwie bramy, balkon, wysmukłe pilastry piętra oraz trójkątny naczółek. Płaskorzeźby zdobiące tympanon oraz figurę pelikana dodano w czasach Księstwa Warszawskiego.
Fasada zachodnia, z dwoma płytkimi skrzydłami bocznymi (dziś już nie istniejącymi) i tarasem wychodziła na ogród o regularnym, francuskim założeniu, z sadzawką na osi. Była to najbardziej oryginalna część pałacu, nie posiadająca odpowiedników w polskim budownictwie miejskim.
Pałac nawiązywał skalą do otaczającej go zabudowy. Charakter reprezentacyjnej siedziby magnackiej nadawały mu monumentalne pilastry na elewacjach oraz bogata dekoracja rzeźbiarska. W końcu XVIII stulecia uchodził za najpiękniejszą rezydencję w mieście.

W 1808 roku pałac objął Ksawery Działyński, syn Anny z Radomickich i jej pierwszego męża – Augustyna Działyńskiego, wojewody kaliskiego. Od tego czasu pojawiła się nowa nazwa – Pałac Działyńskich.

Zmieniono wówczas dekorację fasady. W naczółku umieszczony został herb Działyńskich – Ogończyk (zamiast pierwotnego Wczele – Gurowskich). Związki właściciela z masonerią i przynależność do loży „Braci Zjednoczonych” potwierdzała symbolika masońska w nowej dekoracji tympanonu – scenach rzymskich pochodów (ofiarnego i dziękczynnego) oraz wieńcząca fasadę rzeźba pelikana. Dowodem zupełnego braku zrozumienia dla estetycznych i funkcjonalnych walorów dawnego założenia ogrodowego było wybudowanie stajni łączącej skrzydła w fasadzie zachodniej – zamiast tarasu powstało zamknięte podwórko.

Kolejni właściciele – Tytus i Jan Działyńscy (syn i wnuk Ksawerego) traktowali Pałac jako budynek mieszkalny a nie reprezentacyjny (tę funkcję spełniał Zamek w Kórniku). Na parterze umieszczono lokal handlowy, na pierwszym piętrze – mieszkania (z wyjątkiem Sali Czerwonej).
Obaj ostatni Działyńscy nie szczędzili majątku na cele narodowe. Byli mecenasami nauk i sztuk, patronami inicjatyw gospodarczych, posłami na sejm pruski, żołnierzami kolejnych powstań.

Tytus Działyński walczył w powstaniu listopadowym, co spowodowało sekwestr całego majątku w latach 1831-1838. W 1848 roku wspierał ruch w Księstwie ludźmi i prowiantem. W Pałacu prowadzono werbunek do polskich oddziałów: „w obszernej sali, nad stolikami uwidocznione były napisy – kosynierzy, strzelcy, ułani, artyleria, z balkonu powiewał sztandar narodowy z Orłem i Pogonią”.

Jan Działyński w 1863 roku stanął na czele Komitetu Narodowego w Poznaniu, prowadzącego nabór ochotników, zbiórkę funduszy, ekwipunku i uzbrojenia. Rewizja przeprowadzona w Pałacu w kwietniu 1863 roku wykryła dokumenty Komitetu. Jan Działyński uszedł do Królestwa i walczył w oddziale Edmunda Taczanowskiego. Skutkiem był drugi sekwestr majątków, uchylony dopiero w roku 1868.

Działyńscy przejawiali swój patrioryzm także na inne sposoby. Interesowała ich nauka i jej popularyzacja, edukacja, wspieranie rozwoju gospodarczego czy działalność charytatywna.

Tytus Działyński zapoczątkował tradycję udostępniania Sali Czerwonej na odczyty publiczne. W latach 1841-1843 odbył się cykl wykładów „na które płeć męska i piękna szły na wyścigi”. Karol Libelt wykładał estetykę, Jędrzej Moraczewski – historię Polski i Słowiańszczyzny, Teodor Teofil Matecki – fizykę i chemię, Jakub Krauthofer-Krotowski – metodologię prawa, I. Lipski – agronomię a Fabian Sarnecki uczył malarstwa. Protegowanie akcji odczytowych wiązało się z funkcjami pełnionymi przez Działyńskich w Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. Tytus był jego prezesem, Jan – redaktorem wydawnictw.

W Pałacu występowały również polskie towarzystwa dramatyczne i muzyczne, koncertowali przyjezdni artyści (m. in. Paganini), prezentowano wystawy obrazów. Jan Działyński, żywo zainteresowany rozwojem gospodarczym Wielkopolski, urządzał tu wystawy rzemiosła i handlu.

Pałac służył ponadto różnym akcjom charytatywnym. Urządzano koncerty i loterie na rzecz ubogich. Podczas wylewów Warty przyjmowano powodzian, np. w 1850 roku, gdy po Wielkich Garbarach pływały łodzie, samych dzieci naliczono podobno około 300.

Ostatni z rodu właścicieli, Władysław Zamoyski, siostrzeniec Jana Działyńskiego, dziedzic Pałacu od 1880 roku, jako obywatel francuski, został wydalony z granic państwa pruskiego w roku 1885. Do swych wielkopolskich posiadłości powrócił dopiero w 1920 roku. W roku 1924 cały majątek, wraz z Pałacem w Poznaniu, przekazał narodowi, tworząc fundację „Zakłady Kórnickie”.

Pod zarządem Fundacji odnowiono jedynie fasady, zburzono stajnię w ogrodzie, na większe remonty zabrakło środków. Pałac stał opustoszały. W końcu lat dwudziestych w poznańskim dzienniku nazwano go „zburzyszczem”. W Sali Czerwonej stały zakurzone książki ze zlikwidowanej księgarni Żupańskiego.

Opuszczonym gmachem zainteresowali się artyści i literaci ze Zrzeszenia Związków Artystycznych i Kulturalnych. W początkach lat trzydziestych odnowione społecznym sumptem sale pierwszego piętra stały się siedzibą Zrzeszenia. Salę Czerwoną odrestaurowano staraniem Henryka Jackowskiego. Od 1934 r. urządzano tam popularne Czwartki Literacko-Artystyczne, których organizatorzy zasadnie mogli stwierdzić: „nie ma chyba w naszym mieście nikogo, kto by nie wiedział, co to są Czwartki i gdzie się na nie chodzi”. Dzięki Czwartkom, Sala Czerwona stała się prawdziwym klubem towarzyskim, miejskim salonem dla inteligencji.

W styczniu i lutym 1945 roku pałac spłonął. Ocalały jedynie nadpalone mury zewnętrzne i fragmenty murów wewnętrznych.

W roku 1953 rozpoczęto odbudowę. Wskutek zaleceń architekta, Zbigniewa Zielińskiego, usunięto skrzydła w fasadzie zachodniej i wybudowano prostą ścianę. Zniekształcono w ten sposób pierwotną bryłę budynku, odbierając mu wartość autentycznego, XVIII-wiecznego założenia architektonicznego. Dekorację fasady głównej zrekonstruowano według dawnych fotografii.
Wnętrza opracowane zostały skromnie. Jedynie Sala Czerwona uzyskała wystrój zbliżony do pierwotnego – odtworzono architektoniczną kompozycję wnętrza, sztukaterię sufitu, supraporty oraz kolorystykę stiukowej dekoracji ścian, kolumn i pilastrów. W latach 1991-1992 ustawiono w niszach kopie dawnych posągów wykonane przez Józefa Kopczyńskiego.

Obecnie Pałac należy do Biblioteki Kórnickiej PAN, sukcesorki Fundacji. Zajmują go Biblioteka Kórnicka oraz Zakład Badań Narodowościowych PAN.

W ciągu swych dwustuletnich dziejów Pałac był miejscem, gdzie koncentrowały się istotne dla Wielkopolski wydarzenia społeczne, polityczne, kulturalne. Był nie tylko zasłużoną instytucją patriotyczną, lecz także jednym z najładniejszych budynków Poznania. Podobnie jest i dziś, nadal służy miastu, symbolizuje jego wciąż żywe tradycje.